Cała ta sytuacja z izolacją w domu sprawiła, że niektórzy z nas przykleili sobie telefony do rąk i co chwila nerwowo zaglądają na media społecznościowe. Złodziej czasu stał się jego pożeraczem. Zauważyliście u siebie niepokojące objawy? Raport tygodniowy pokazuje, ze spędziliście kilka godzin patrząc w ekran telefonu, z czego większość to nie były ważne maile, a tym bardziej rozmowy? Czujecie się dziwnie bez telefonu, a każą wolną chwilę spędzacie sprawdzając kolejne newsy? Nie jest dobrze. Nadszedł czas, by wyciągnąć wioski i coś z tym zrobić.

I tu od razu przyznam, że mnie ten temat także dotyczy. Ponieważ wczoraj jeden ze znajomych, również o tym napisał, uznałam, że dotyczy to jednak wielu ludzi i być może ten tekst pomoże komuś w detoksie. Poszedł więc coach (ja) do innego coacha i na sesji wymyśliłam kilka rozwiązań. Przetestujcie na sobie. Nie będą łatwe, ale to w końcu detoks. Oto one.

Krok 1 – Ustal godziny wizyt

Warto zastanowić się nad tym, kiedy właściwie najczęściej korzystasz z mediów społecznościowych. Ważne pytanie też brzmi, kiedy potrzebujesz z nich korzystać najbardziej? Przecież na pewno nie co 20 minut. Oczywiście dla użytkowników aktywnych w social mediach, ważny jest czas po publikacji posta. Zastanów się, kiedy go będziesz publikować w kolejnym dniu i bądź aktywna przez następne pół godziny. Nie musisz odpowiadać na każdą wiadomość w ciagu kilku sekund. Nie musisz reagować na posty znajomych tuż po ich ukazaniu się. Spokojnie, nic Cię nie ominie. To tylko złudzenie. Ustal dwie pory dnia, kiedy spędzasz czas w social mediach. Ustal też ile czasu każdorazowo im poświęcisz. Przykład: rano godzina i wieczorem godzina. Tyle powinno wystarczyć na przejrzenie nowości, odpowiedzi na komentarze i wiadomości. Jeśli oczywiście nie prowadzisz konta zawodowego i jesteś mniej aktywna, wtedy ten czas powinien być jeszcze krótszy. Godzina jeden raz dziennie zdecydowanie wystarczy.

Krok 2 – Wyłącz powiadomienia 

Znów słyszysz ten dźwięk, klik, ręce natychmiast szukają telefonu, by sprawdzić co nowego sie wydarzyło, kto napisał. W ciągu kilku sekund smartphone jest w Twojej dłoni i znów odwraca uwagę. Odpisujesz, a potem, przy okazji sprawdzasz nowości. Prawda jest taka, że na każdą wiadomość możesz odpowiedzieć nieco później i nikt się nie obrazi. Nie bądź niewolnikiem telefonu. WYŁĄCZ powiadomienia i samodzielnie decyduj kiedy przeczytasz korespondencję na portalach społecznościowych i kiedy na nią odpowiesz.

Krok 3 – Zabezpiecz telefon

Mam tu na myśli odłożenie telefonu w odległe miejsce. Im bliżej Ciebie się znajduje, tym trudniej zapanować nad odruchem buszowania po kolejnych aplikacjach, w tym niestety tych z ikonkami mediów społecznościowych. Zostaw telefon w innym pokoju, odłuż tak, by nie był w zasięgu ręki, a chwycenie go wymagało pewnego zaangażowania. Lepiej nie chowaj do szafki, ani nie wynoś do piwnicy, gdy ktoś zadzwoni – nie usłyszysz. Wystarczy pokój obok, tak, aby dotarł sygnał, a byś zdążyła go odebrać.

Krok 4 – Komputer

W ciągu doby wielokrotnie sprawdzamy coś w wyszukiwarkach, Wikipedii i generalnie w internecie. Tylko, że zaraz po sprawdzeniu, skoro już telefon jest w dłoni to dlaczego nie zajrzeć na fesja? Może akurat wrzucił ktoś nowego pieska, albo napisał komentarz pod postem. Lepiej zdobywaj wiedzę i rozwiewaj swoje wątpliwości korzystając z komputera. Tam media społecznościowe są znacznie bardziej nieprzyjazne użytkownikowi. Poza tym komputer jest mniej wygodny.

Krok 5 – Spacer bez komórki

Odpowiedz sobie na pytanie: Po co Ci telefon na spacerze? Przecież rodzina jest obok, jesteś po pracy. Kto zatem miałby do Ciebie zadzwonić? Spacer w samotności też przecież czemuś służy, na pewno nie jest jego celem chodzenie po mediach społecznościowych, raczej po ścieżce w parku lub chodniku. Wracasz za pół godziny, może dłużej, rodzina wie. Telefon nie jest potrzebny. Chyba nie potrzebujesz Google Maps do spaceru po okolicy?

Krok 6  – Dzień bez Facebooka i Instagrama

Najlepiej ustalić jeden dzień w tygodniu, gdy nie zaglądasz do social mediów ale na początek dobry będzie i jeden dzień w miesiącu. Wszystko zależy od Ciebie. Dla aktywnych zawodowo w tychże mediach, najlepsze będą sobota lub niedziela. Dla tych, którzy korzystają prywatnie, lepszy będzie dzień w tygodniu, skorzysta na tym praca, bo choć na jeden dzień zniknie odciąganie uwagi.

Krok 7 – Poranek i wieczór

Nie zaczynaj dnia od chwycenia za telefon i sprawdzania newsów. Napij się wody, przywitaj z domownikami, załatw poranną toaletę, zjedz śniadanie.  Nie kładź się do łóżka z telefonem, by jeszcze przed snem poczytać co u znajomych. Telefon nie powinien mieć wstępu do sypialni. Poczytaj przed snem książkę lub gazetę i kup sobie zwykły budzik. Zniknie argument, że musisz mieć telefon przy łóżku.

Krok 8 – Nagroda

Wiadomo, że nagroda lub kara za wykonane (bądź nie) zdania, działają „motywująco”. Sama częściej wybierałam kary, jak pewnie wiele z Was, ale po sesji u coacha opracowałam system nagradzania się i wprowadzam go w życie. Nagrody są znaczenie skuteczniejsze. Wymyśl drobne nagrody za trzymanie się planu detoksu. Nagrodź się za każdy dzień zakończony sukcesem, a na koniec tygodnia obdaruj się większą nagrodą.

Trzymam za Was kciuki, a Wy trzymajcie za mnie. Pamiętajcie, że aby plan się powiódł musicie solidnie trzymać się ustalonych zasad przez conajmniej 30 dni. Tyle właśnie trwa wprowadzanie nowego nawyku.

Powodzenia!

 

Magdalena Radomska

 

Leave a Reply