Słuchanie, na pozór łatwe, bo przecież urodziliśmy się z tą umiejętnością. Wciąż kogoś słuchamy, podczas każdej rozmowy, wymiany zdań czy chociażby uprzejmości. Ktoś mówi, słyszymy, ale czy naprawdę słuchamy? Czy na prawdę wiemy, co powiedział rozmówca? Dziś o aktywnym słuchaniu, które może zasadniczo wpłynąć na wszelkie relacje.

Przez własne okulary

Na ogół słuchamy przez pryzmat własnych doświadczeń. Co to znaczy? Słyszymy słowa interlokutora, ale przepuszczamy je przez pryzmat własnych doświadczeń i własnych opinii, a wiec słuchając  analizujemy tekst zastanawiając się co sami zrobilibyśmy w takiej sytuacji, jaką mamy opinię o poruszanym temacie, co sami uważamy lub czego chcemy. Podczas klasycznej rozmowy szybko przechodzimy od słuchania do mówienia o tym co sami myślimy. A więc rozmowa wygląda jak ping pong. Mówi ten, po czyjej stronie jest piłeczka. A potem zmiana. I na ogół każdy mówi o sobie. Łatwo to sprawdzić nagrywając jedną z rozmów, a potem odsłuchując treść.

Słuchanie w związku

Naturalny sposób słuchania powoduje, że mimo pytań o potrzeby, nie słuchamy odpowiedzi, bo to niosłoby za sobą konieczność zmiany naszych wyobrażeń i oczekiwań. Mąż mówi czego chce, a żona przepuszcza to przez własne potrzeby i pada kluczowe „rozumiem, ale ja…”.. Łatwiej też ocenić potrzeby otoczenia, niż je zrozumieć.

„To jest fajny pomysł” – ocena

„Nie, daj spokój, nie chcę tego” – moje potrzeby

„W porządku, jak się wtedy poczujesz” – słuchanie.

Ludzie nie wiedzą czego potrzebuje ukochana osoba, bo jej nie słuchają, nie zaspokajają wzajemnych potrzeb i nie czują się szczęśliwi.

Co Ci to da?

Co zatem zrobić, by nauczyć się słuchać? Przede wszystkim słuchać z prawdziwym zaciekawieniem, żywo zainteresować się, co mówi druga osoba. Zaobserwować emocje, które temu towarzyszą: napięcie czy uśmiech, ekscytacja czy przygnębienie. Warto dowiedzieć się więcej.

  • Co ci to da?
  • Jak się wtedy czujesz lub poczujesz?
  • Jak zmieni się Twoje życie dzięki temu?
  • Jak chcesz to rozwiązać?

Zadając takie pytani dowiemy się wiele więcej. Dowiemy się co ludźmi kieruje, dlaczego chcą czegoś konkretnego, co być może nie zgadza się a naszymi potrzebami, ale nie ma to znaczenia, bowiem potrzeby innych, zwłaszcza najbliższych są również ważne, tak jak nasze.

Jak wyglądałoby nasze życie, gdybyśmy naprawdę wiedzieli, czego potrzebuje mąż/żona i mogli tę potrzebę zaspokoić? Tak, wyglądałoby o wiele lepiej, a poczucie szczęścia wzrosłoby ku uciesze obu stron.

Opanowanie aktywnego słuchania nie jest łatwe, wymaga nauki i czasu. Nawet ludzie, którzy chcą zostać coachami, również się tego uczą. W pracy z adeptami coachingu poświęcam wiele uwagi temu obszarowi, uczę jak słuchać, by nie słyszeć własny myśli, tylko skupić się na kliencie.

Warto posiąść tę umiejętność. Może się bowiem okazać, że świat mówi do nas coś zupełnie innego, niż nam się pozornie wydaje, a otwarcie się na motywy działania innych, ich poglądy oraz potrzeby będzie niezwykle rozwojowym doświadczeniem. Przecież życie nie toczy się tylko wokół nas. 

 

Magdalena Radomska

Leave a Reply